Hej!
Dzziwny tytuł dałam, bo dziś rano oglądałam wiadomości a tu "deszcz metoorytów". Mnie to tak szczerze śmieszy. Dziś wieczorem ma przelecieć jakaś bardzo blisko ziemi. Będe oglądać ;P.
A dziś dzień miałam nudny a zarazem smutny. Czemu? Jestem wkurzona na Asike. Ostatnio działa mi na nerwy... Dziś usiadła sobie z Kwiatkiem, a mi dała świnie.
Bawiłam sie stołem i nagle wszystko uciekło mi na podłogę. I świnia też. Ona od razu mi powiedziała, że to wszystko było specjalnie i więcej mi nie ulepi. Albo wynik mówiłam a ona z wrednym głosem mówiła, że jest inny. Mnie łatwo zranić jednym słowem.
I pewnie od początku na to czekacie. Moje zdjęcie xD. A o to one.
Jak wrażenia?
Ja kończę.
Pozdrowionka
Pulpecie, kochany, nie chodziło o to, że wrednym głosem wynik, po prostu mi się nei zgadzało. Z Paulą usiadłam dlatego, że ty siedziałaś oddzielnie. A co do świni i tego, że ci więcej nie ulepię to to, że po prostu miał to byc żart ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Zapraszam do mnie http://myworld-dankaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń+obserwuję :P
jakie oczy :D
OdpowiedzUsuńAle fajna fotka! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://letmeloveyou1.blogspot.com/